20 listopada 2016

Wycieczka do Muzeum Przyrodniczego w Krakowie

Gromadą zdobywamy sprawność "Przyrodnika", wycieczka więc do Muzeum Przyrodniczego była niejako koniecznością, co nie znaczy, że przykrą. Wręcz przeciwnie.


Zuchy z ogromną ciekawością oglądały eksponaty. Zachwyciły je kości mamuta, a przede wszystkim wielkość zębów. Dziwiły się ułożeniu ciała nosorożca włochatego. Zawołały zgodnym chórem "łał" na widok kamieni szlachetnych ułożonych w gablotach. Podziwiały żywe gady i wypchane zwierzęta, jak też wnętrze spreparowanego ptaka. W ogóle chodziły po muzeum jak zaczarowane.
Wiele im też w głowach zostało, co zostało sprawdzone jeszcze w drodze powrotnej. Na zbiórce już po wycieczce - te zuchy, które na niej były, podzieliły się swoimi wrażeniami z tymi, które pojechać nie mogły.

Po wizycie w muzeum byliśmy jeszcze na obiedzie w barze mlecznym. Trzeba też było wstąpić do sklepów czy zatrzymać się przy stoiskach z pamiątkami z Krakowa.

Zdjęcia z wycieczki można obejrzeć w galerii.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz