24 listopada 2015

BARDZO DZIKI ZACHÓD

Na Dziki Zachód pojechaliśmy i... wróciliśmy bardzo zadowoleni. Uwinęliśmy się w dwa dni: 13 i 14 listopada. Bo u zuchów wszystko odbywa się szybko i nie ma czasu na nudę.


Na tym biwaku też nie było. Szkoła w Jaszczurowej zamieniła się w miasteczko Zuchowice Górskie. Na Rynku powitał nas Szeryf i Gubernator. Obydwaj byli ciekawi, jak wg nas wygląda Dziki Zachód. Chyba nie
byli zawiedzeni, bo pomysłowość zuchów nie miała granic. W pantomimicznych scenkach pokazaliśmy, jak trudno było na tym dzikim terenie żyć jednocześnie i Indianom, i kowbojom.


Sobotni dzień minął nam na zajęciach, podczas których: nauczyliśmy się dojenia krów, budowania miasta (jakie trudne to planowanie przestrzeni!), tańców country, rzucania lassem, ujeżdżania dzikich koni. Byliśmy też w gnieździe hazardu, czyli w Saloonie. Wyjechaliśmy nie tylko z własnoręcznie wykonaną biżuterią, ale też zwiększoną wiedzą o Dzikim Zachodzie!




Zdjęcia z biwaku można obejrzeć w galerii.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz